CZEŚĆ!
Dzień dobry! Zaczęło się- kolokwium goni kolokwium, egzaminy tuż tuż, a ja nie wiem gdzie ręce włożyć... Ale wiecie co? Ostatnio włożyłam w mąkę i powstały te cudeńka widoczne na zdjęciu.
Postanowiłam połączyć jedną z ulubionych potraw Polaków ze składnikiem, który posiada chyba jeszcze więcej fanów, a mianowicie z kakao. Oczywiście do środka nie napchałam soczewicy ;-) a boróweczki, które teraz są w wyjątkowo niskiej cenie.
Zamiast borówek możecie użyć np. malin (które możecie dostać na promocji w biedronce po 3,99zł/125g). Te pierożki oprócz tego, że PYSZNE są pełne zdrowia- w przepisie używamy pełnoziarnistej mąki orkiszowej. Ja użyłam Basi- która jest idealnie zmielona (gorąco ją polecam, gdyż ciasto z niej wykonane jest perfekcyjne). Kakao świetnie maskuje kolor pieroga, który wykonany z mąki pełnoziarnistej i tak byłby ciemniejszy. Nie przedłużając (bo książki groźnie na mnie patrzą) gorąco polecam i życzę Wam pięknego popołudnia!
Składniki (8 pierogów- jedna porcja)
- 50g Mąki orkiszowej 1850
- 10g Kakao
- 45g Ciepłego mleka owsianego/kokosowego + ksylitol (wedle gustu)
- 125g Borówki amerykańskiej
Mleko podgrzewamy z ksylitolem do rozpuszczenia. Mąkę
przesiewamy do miski i dodajemy kakao. Wlewamy mleko i zagniatamy ciasto.
Wałkujemy, wycinamy i lepimy pierogi nakładając do każdego 4-5 borówek. Wrzucamy na wrzątek i gotujemy ok. 3-4 minutki od wypłynięcia
na powierzchnię (bardzo szybko wypływają). Łowimy i dajemy im chwilkę, aby obciekły.
Podajemy z jogurtem sojowym i borówkami!
SMACZNEGO!
Nigdy nie lubiłam i nadal nie lubię pierogów na słodko, ale Twoje wygladają cudownie.... Przepiękne zdjęcie - świetne ujęcie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńZdjęcia są artystyczne :)
UsuńSmacznie wygląda! :-)
OdpowiedzUsuńI równie dobrze smakują! Pozdrawiam ;-)
UsuńCoś dla mnie! Idealne połączenie :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Coś cudownego. Już zapisuję przepis!: )
OdpowiedzUsuńhttps://jaglusia.com/
Wyglądają świetnie!:) Czy mąkę orkiszową można zastąpić inną?
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jasne, że tak- tylko proszę wówczas dolewać wodę stopniowo- każda mąką chłonie inaczej. Pozdrawiam! ;-)
Usuń