Botwinka!

CZEŚĆ!

Dzień dobry Kochani!! Wczoraj "wybiło" mi dwusetne polubienie na Facebook! Bardzo dziękuję za każde kliknięcie, gdyż to oznacza, że podoba Wam się to co robię, a to jest dla mnie największą motywacją do dalszej pracy!

Dziś mam dla prosty i wiosenny przepis na krem z botwinki. Wyszedł przepyszny! Dzięki dodatkowi mleczka kokosowego ma piękny kolor i jest niebiańsko kremowy. Wykonanie to góra pół godzinki ze sprzątaniem, a stopień trudności przygotowania jest niemal zerowy!

Idealny z wczesnymi ziemniaczkami posypanymi koperkiem. Możecie również podać go np. z białą fasolą. To co, botwinki w dłoń? Miłego dnia Kochani! ;-)

Składniki (dwie miseczki)

• 1 Duży pęczek botwinki (mój miał trzy duże buraczki), opłukany, obrany i podzielony na łodygi, liście i buraki, wszystko drobno posiekane
• 1 Czerwona cebula, drobno posiekana
• 2 Ząbki czosnku, rozgniecione i drobno posiekane
• 1 Młoda marchew, obrana, opłukana i starta na tarce o średnich oczkach
• 1 Mała pietruszka, obrana, opłukana i starta na tarce o średnich oczkach
• Kawałek selera, obrany, opłukany i starty na tarce o średnich oczkach
• Kawałek pora (biała część o wysokości ok. 5 cm), opłukany i drobno posiekany
• 150ml Mleczka kokosowego
• Sok z ½ cytryny
• 1 Łyżeczka octu jabłkowego

Przyprawy

• 2 Liści laurowe
• 2 Ziarna ziela angielskiego
• Szczypta czarnej soli oraz pieprzu
• 1 Łyżeczka lubczyku suszonego
• Szczypta majeranku

Na dnie garnka rozgrzać olej i podsmażyć czosnek, por oraz cebulę. Gdy cebula zeszkli się dodajemy ziele angielski, liście laurowe, marchew, pietruszkę, seler oraz buraczki z botwinki, całość przesmażamy przez 2-3 minutki. Po tym czasie zalewamy bulionem warzywnym/wodą do pokrycia, dodajemy sok z cytryny i gotujemy 15-20 minut. 

Następnie dorzucamy łodygi botwinki  i gotujemy jeszcze 5 minut. Po tym czasie dodajemy resztę przypraw, ocet oraz mleczko kokosowe i podgrzewamy całość przez ok. minutkę. Zawartość garnka blendujemy na krem i podajemy z posiekanymi listkami. 

SMACZNEGO!