07 lutego 2017

Jak myślą psy?


Moi drodzy!
Dzień dobry, dzisiejszy post będzie dłuższy, gdyż oprócz przepisu na pralinki mam dla Was krótką recenzję pewnej bardzo ciekawej powieści.

Zastanawialiście się kiedyś jak to jest być psem? 
W moim przypadku pytanie to pojawiało się bardzo często, gdy patrząc na mojego nieżyjącego już psiaczka zachodziłam w głowę o czym myśli, kiedy tak mądrze na mnie patrzy. Jeżeli Wy również byliście lub nadal jesteście ciekawi w jaki sposób mogą myśleć psiaki, to książka ta z pewnością przypadnie Wam do gustu.


Kiedy Bailey po raz pierwszy przyszedł na świat nie wiedział jak długa droga go czeka i kogo na niej spotka, od początku wiedział jednak, że życie ma konkretny cel, a jego realizacja stanowi sens istnienia.

"Był sobie pies"- bo taki tytuł nosi ta cudowna powieść opowiada o sensie życia. Nie jest powieścią jakich wiele, gdyż życie ukazane jest w niej z perspektywy psa.

Pierwszy żywot Baileya na świecie był krótką lekcją zapoznawczą z tak skomplikowanym (nie tylko dla psa) przedmiotem jakim jest "życie". Poznał on pojęcie hierarchii zarówno wśród zwierząt jak i ludzi. To właśnie owa wyższość sprawiła, że musiał odejść z tego świata pomimo młodego wieku. Moment śmierci nie był jednak końcem, a początkiem nowego, wspaniałego życia- życia w którym poznał chłopca o imieniu Etahan, a wydarzenie to już na zawsze odmieniło życie tych dwojga.

"Był sobie pies" to niezwykła opowieść o zwykłym życiu.  Nie brak tu zarówno chwil radości jak i smutku. Pierwszoplanowa narracja nadaje powieści charakteru humorystycznego, a uśmiech nie schodzi z twarzy kiedy Bailey prezentuje nam świat ze swojego punktu widzenia, który tak znacząco różni się od naszego.  Dzięki tej narracji każdy kto podsiada/posiadał psa dowie się dlaczego (zdaniem autora) psy zachowują się w dość specyficzny sposób np. podczas pakowania walizek.

Autor założył, iż psy postrzegają świat takim jakim go widzą oraz tak jak podpowiadam im instynkt oraz zdolność odczytywania ludzkich emocji. To właśnie dzięki tym wyjątkowym umiejętnością są w stanie zrozumieć więcej, niż Nam się wydaje pomimo tego, iż nie rozumieją mowy ludzkiej.

Powieść ta ukazuje bezwarunkową miłość psa do człowieka. Miłość która nie wymaga niczego poza wzajemnością, a jest w stanie wiele wybaczyć. Autor przedstawia również ufność jaką psy obdarzają ludzi. Ufność ta w ich przypadku graniczy z naiwnością, jeżeli w ogóle granica pomiędzy tymi pojęciami istnieje. Chciałoby się wierzyć, że przedstawione w powieści nadużycia psiej ufności to "tylko bajki". lecz  sytuacje te dzieją się notorycznie i to właśnie jest najsmutniejsze.

Ile to razy jesteśmy świadkami ludzkiej głupoty skierowanej przeciwko psiakom? Każdy z Nas słyszał, że w 30 stopniowym upale zostawiono psa zamkniętego w samochodzie, gdzie temperatura jest dużo wyższa. Ile razy psi "problem" był likwidowany poprzez wyrzucenie zwierzaka z samochodu i odjechanie. Ile razy żywe stworzenie, którego sensem istnienia jest człowiek będzie nietrafionym prezentem urodzinowym czy starą zabawką rzuconą w kąt?

Nasuwa się jedno pytanie- kim tak właściwie są ludzie, że mają prawo decydować o życiu i śmierci zwierząt? Gdzie w tym wszystkim człowieczeństwo? Idąc dalej można zastanowić się jakim prawem hoduje się zwierzęta na ubój? Może warto pomyśleć nad tym chwilkę i zrezygnować z mięsa.

Autor poprzez postać Bayilego i Ethana przedstawia każdy etap skomplikowanego życia człowieka z dwóch perspektyw- psa i człowiek, a czytając nie można się oprzeć myśli czy my- ludzie nie powinniśmy brać przykładu ze zwierząt? Żyć tu i teraz nie myśląc nadmiernie o przyszłości, która jest wielką niewiadomą i nie szukać we wszystkim drugiego dna? W ostatecznym rozrachunku oprócz lekcji szacunku dla wszystkich istot żywych, które autor stara się Nam przekazać przez całą powieść, poprzez postać Bayilego zadaje Nam jedno bardzo ważne pytanie- jaki jest cel życia każdego z Nas, który stanowi o jego sensie?

Na zakończenie chciałbym Wam gorąco polecić tę wspaniałą, ciepłą powieść i zachęcić Was do przeczytania książki zanim ukaże się jej ekranizacja już za 10 dni. Powieść ta jest idealna do poczytania przed snem zarówno dla dzieci jak i dorosłych, gdyż wiek jest tu nieważny- liczy się jedynie miłość do zwierząt. Czy nic tak nie rozwija wyobraźni i wyrabia szerokiego spojrzenia na świat jak czytanie? 

 Jednak zanim zaczniecie czytać koniecznie przygotujcie orzechowe pralinki- na wypadek gdybyście zgłodnieli  w trakcie!


Składniki
  • 100g Pulpy z orzechów laskowych (dobrze odciśniętej)
  • 2 Łyżki ulubionego słodziła (można również zblendować ok.10 daktyli na gładką masę) 
  • 2 Łyżki mąki kokosowej (lub więcej, jeżeli konsystencja jest zbyt płynna)
  • 2 Łyżki ulubionego masła orzechowego
  • Kakao do obtoczenia

Wszystkie składniki oprócz kakao łączymy w misce za pomocą dłoni, formujemy kulki i obtaczamy w kakao, wstawiamy do lodówki na min. 30 minut. Gotowe!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz