31 marca 2017

Frytki z bakłażana i słów kilka o SmartFood


CZEŚĆ! 

Kochani mam dla Was przepis na frytki z bakłażana oraz recenzję książki zatytułowanej „Dieta SmartFood”- myślę, że już sam tytuł brzmi zachęcająco!

Na początku ksiązki dowiadujemy się czym tak właściwie jest „jadanie smart” i jakie dwie główne grupy produktów spożywczych udało się wyodrębnić na drodze licznych badań. Należą do nich:
  • Longevity Smartfood, czyli takie produkty, które mają wpływ na szlaki genetyczne regulujące długość życia”
  •  Protective Smartfood, czyli te, które zawierają w składzie substancje chroniące przed chorobami.


Następnie przywołane zostają wyniki badań, które stanowiły podstawę do powstania diety „smart”. Badania te pochodzą z różnych źródeł, głównie tych związanych z chorobami nowotworowymi, które chcąc nie chcąc- są „dżumą” naszych czasów.

W dalszej części autorki wyjaśniają jak skomplikowanym mechanizmem jest nasz organizm. Tłumaczą jak działa DNA oraz jakie procesy zachodzą w każdej komórce naszego ciała, a w szczególności kiedy „wrzucamy coś na ruszt” i właśnie to „coś” stanowiło podstawy do napisania książki.


Dzięki długoletnim badaniom, naukowcom udało się wyselekcjonować siedem cząstek smart, które są w sposób pośredni wpływać na geny, które zarządzają długością życia. Należą do nich m.in. kurkumina zwarta w kurkumie czy kwercetyna obecna np. w cebuli.

W dalszej części książki poznajemy skład inteligentnego posiłku i tu weganie na pewno się ucieszą, gdyż tak właściwie to NASZA DIETA!- połowa warzyw (co to dla Nas? ;) ) ¼ zboża, ¼ białko + dobre tłuszcze i przyprawy oraz produkty zaliczane do Trzydziestki SmartFood  (dwadzieścia- Longevity Smartfood, dziesięć- Protective Smartfood).

Autorki zwracają uwagę jak ważna jest aktywność fizyczna i jak rozsądna musi być nasza aktywność w sieci, gdzie setki „boskich” diet tylko czyha na nasze zdrowie!
I wreszcie dochodzimy do magicznego momentu tejże książki, czyli opisowi „fantastycznej trzydziestki”! To moja ulubiona część, gdyż uwielbiam czytać o właściwościach odżywczych! I już w tym miejscu gorąco polecam Wam tę książkę, jeżeli tak jak ja lubicie wyszukiwać informacje na temat właściwości zdrowotnych jedzenia!

Kolejnym rozdziałem są fakty i mity- w tej części autorki są niczym „pogromcy mitów” z Discovery! Jest tu MASA informacji o której większość społeczeństwa nie ma pojęcia- a szkoda! Myślę, że ze względu na tę część powinno się posiadać ów książkę w domku, jako formę „wujka google” tylko takiego wujka, który jest w pełni wiarygodny.

Po faktach i mitach następuje rozwiniecie zagadnienia składu inteligentnego posiłku- zostaje przedstawiony schemat żywienia zgodny z wyżej wspomnianymi proporcjami. W tej części autorki prezentują przykładowy jadłospis na jeden dzień w każdej z pór roku.



W dalszej części książki przychodzi czas na dietę! TAK- dietę odchudzającą, gdyż dieta smart pomaga w utrzymaniu odpowiedniej masy ciała! Muszę przyznać, że ten rozdział robi wrażenie, gdyż każdy poprzez wypełnienie stron zwanych „fazą start” może dowiedzieć kilku rzeczy, które powiedziałby mu dietetyk.

Na końcu książki znajdują się krótkie podpowiedzi dla osób na diecie smart, wnioski oraz słownik pojęć!

Muszę przyznać, że książka bardzo mi się podobała i z pewnością będę do niej sięgać, gdyż jest małą skarbnicą wiedzy. Gorąco polecam Wam tę pozycję i oczywiście mam dla Was przepis na frytki z bakłażan-może nie są smart, ale są pyszne! Chrupkie z zewnątrz i mięciutkie w środku- po prostu idelane. Miłego dnia!


Składniki
  • 1 Bakłażan, porządnie opłukany, pokrojony na 16 frytek
  • 3 Łyżki lnu, zalane ok. 100ml wrzątku na min. 20 minut
  • Mąka kukurydziana, nasypana do miseczki

„Panierka”
  • ok. 15 Łyżek płatków jaglanych
  • 5 łyżek płatków drożdżowych
  • 1 Łyżeczka papryki wędzonej
  • 1 Łyżeczka papryki słodkiej
  • 1 Łyżeczka soli himalajskiej
  • Szczypta kuminu 
  • ½  Łyżeczka pieprzu

Składniki na panierkę wymieszać w miseczce. Bakłażana obtaczamy w mące, moczymy w jajku lnianym i obtaczamy „panierką”. Układamy na papierze do pieczenia. Pieczemy w temperaturze 200 stopni Celsjusza przez ok. 20-30 minut- do chrupkości. Gotowe!

SAMCZNEGO!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz